Po Beskidzie błądzi jesień
Po Beskidzie błądzi jesień G,D
Wypłakuje deszczu łzy e,h
Na zgarbionych plecach niesie C,G
Worek siwej mgły a,D
Pastelowe cienie kładzie
Zdobiąc rozczochrany las
Nocą rwie w brzemiennym sadzie
Grona słodkich gwiazd złotych gwiazd
Jesienią góry są najszczersze C,D,G,C
Żurawim kluczem otwierają drzwi G,D,G,G7
Jesienią smutne piszę wiersze C,D,G,C
Smutne piosenki śpiewam Ci. G,D,G
Po Beskidzie błądzą ludzie
Kare konie w chmurach rżą
Święci pańscy zamiast w niebie
Po kapliczkach śpią
Kowal w kuźni klepie biedę
Czarci wydeptują trakt
W pustej cerkwi co niedzielę
Rzewnie śpiewa wiatr.
Jesienią góry są najszczersze...
Wypłakuje deszczu łzy e,h
Na zgarbionych plecach niesie C,G
Worek siwej mgły a,D
Pastelowe cienie kładzie
Zdobiąc rozczochrany las
Nocą rwie w brzemiennym sadzie
Grona słodkich gwiazd złotych gwiazd
Jesienią góry są najszczersze C,D,G,C
Żurawim kluczem otwierają drzwi G,D,G,G7
Jesienią smutne piszę wiersze C,D,G,C
Smutne piosenki śpiewam Ci. G,D,G
Po Beskidzie błądzą ludzie
Kare konie w chmurach rżą
Święci pańscy zamiast w niebie
Po kapliczkach śpią
Kowal w kuźni klepie biedę
Czarci wydeptują trakt
W pustej cerkwi co niedzielę
Rzewnie śpiewa wiatr.
Jesienią góry są najszczersze...